Na przekór zimnej i pochmurnej pogodzie zrobiłam frywolitkowego zajączka i motylki maleństwa.Znalazły swoje miejsce na kartce świątecznej,która wyruszyła już w drogę.
Mam nadzieję że się spodoba chociaż jest bardzo skromna.
Wzorki znalezione bardzo dawno w sieci,kordonek to cieniowana snehurka karton marmurkowa jasna zieleń i taśma ozdobna.
Dodam że takiego motylka robi się nie dłużej niż 10 min -ekspresowo!
Życzę wszystkim słonecznego i cieplutkiego weekendu.
Super ten zajączek, a motylki... słodziutkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczny ten zajączek i piekne motylki. Ja dopiero mam w planach nauke frywolitki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)