U mnie wietrznie ,deszczowo i pochmurno ale ciepło.
Grzyby rosną ! Wszędzie ich pełno,mam na myśli też bazarki gdzie chodzę na "grzybobranie" i już mam zapas suszonych podgrzybków.
Dzisiaj przybiegłam z hafcikiem na zabawę u Splocika -w ostatniej chwili .
We w rześniu wybrałam z dwóch proponowanych przysłów:
Tylko ktoś inny może powiedzieć ślimakowi, jak wygląda jego muszla.
W sieci jest mnóstwo ślimakowych wzorów do haftu.Mnie spodobał się taki:
Mamie ślimakowej nie trzeba mówić kto siedzi na jej muszli.Jej uśmiech mówi wszystko -to jej ukochane dziecko -ślimaczek.Tak wygodnie sobie wędruje z mamą.
Celinki mam nadzieję że będzie pasował do poduszki dla malucha.Na dzisiaj tyle ,biegnę zmagać się z haftem mojego życia czyli z Pomarańczarką.
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę słonecznej ,kolorowej jesieni