Kto lubi taki upał ręka do góry !
Ja nienawidzę ,już wolę zimę chociaż marznę.
Żeby jakoś przetrwać taką koszmarną pogodę ,przyjęłam taktykę -jak najmniej się ruszać ,częsty prysznic i pić duużo.Może w ten sposób przeżyję.
Jeden kłopot, trzeba czasem coś ugotować a to jest już niefajne w mojej kuchni.
Siedzę więc sobie pod wiatrakiem i wyszywam.Oto efekt takiego zalegania w tym upale.
Kolejne kwadraciki już ukończone i wysłane tam gdzie trzeba.
Na kołderkę dla Kazia
W tak zwanym międzyczasie coś dla siebie:
Wzór z ostatniego numeru Igłą malowane
Spodobała mi się kolorystyka tego bukietu.Rozmiar obrazka 162x216 xxx-17 kolorów z palety ariadna.
Obecnie jestem na takim etapie:
są spore obszary kolorów, gorzej będzie ze środkami kwiatów.Wyszywam na ariadnie DMC 16ct krzyżykami
Kolejny start to Rudzik z numeru Kram z robótkami
Ptaszek wyszyty, została jeszcze gałązka ale tła już nie będę wyszywać Narazie haft jest w poczekalni.
Mam jeszcze debiut hafciarski czyli zakładka na kanwie plastikowej.Wyszywa mi się dziwnie.Jednak wolę materiał, jak popchnę do przodu ,to będzie prezentacja.
Teraz jak zwykle kilka zdjęć przyrodniczych:
Jest to dziki storczyk kukawka.Zdjęcie zrobione w czerwcu podczas wyprawy rowerowo -storczykowej moich dzieci na Gotlandię.Starają się wyjeżdżać na urlop na szweckie wyspy gdzie jest mnóstwo gatunków dzikich storczyków.Na swojej trasie spotkali też piękną żmijkę zygzakowatą.Musieli czekać aż żmijka raczy przejść w poprzek drogi.
i jeszcze nasz polski bzyk przysiadł sobie na balkonowej pelargoniNa dzisiaj to tyle ,chyba wystarczy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę przetrwania tego ukropu.
Jesteś bardzo dzielna, mnie upały też dobijają a trafiły mi się jeszcze zaprawy, skoro dostalam towar to trzeba przerobic.Jak gotuje to zaraz więcej, do sloikow bądź mroze.Kwadraciki cudowne a nowy obraz będzie bardzo delikatny, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHafciki śliczne i świetnie wykorzystany czas chowania się przed upałem.
OdpowiedzUsuńMożemy zakładać klub upalno-niechętnych. :) :) :)
Pozdrawiam ciepło.
Kwadraciki i ja kiedyś wyszywałam. Mam ich dziewięć na swoim koncie. Bardzo jestem ciekawa Twoich eterycznych kwiatów. Spodziewam się cudnego efektu. A o wyszywaniu na plastikowej kanwie napisałam u siebie pod Twoim komentarzem. Pięknie dziękuję Ci za wizytę i pozdrawiam. Dziś u mnie upału nie ma, ale w weekend ma wrócić ;-(
OdpowiedzUsuń