Needlepointowy cukierek został wyszyty w ubiegłym roku w maju w ramach SAL-u u Olgi
Ola co jakiś czas organizuje wspólne wyszywanie swoich autorskich projektów.
Bardzo lubię brać udział w takiej zabawie bo mam szczególną słabość do ściegów needlepointowych
ze względu na ich dużą różnorodność.
Oto mój cukierek:
Wyszywałam na lnie, kordonkiem ariadna.Haft jest wykończony koronką ufarbowaną domowym sposobem i ozdobiony koralikami.
Dla zainteresowanych tą techniką haftu ,przypomnę że na stronie Polski needlepoint /link po prawej stronie bloga/zaczynamy całoroczny projekt.Schematy i tłumaczenie poszczególnych części projektu są dostępne dla każdego.Jeśli ktoś się zdecyduje na wspólne wyszywanie i zechce publikować postępy swojego wyszywania na stronie ,może się zgłosić do Organizatorek.
Ja już zakupiłam tkaninę ,kordonki i ramkę ijuż chciałabym zacząć ale.....
No właśnie -nie zacznę dokąd nie poprawię kwadracikowy haft w którym pomyliłam się i czeka mnie wielkie prucie.Dobrze że zmieszczę się w terminie wysyłki.Tak to jest ,jak się zerka w telewizor wyszywając jednocześnie.
Życzę dobrej nocy .
Ale słodki cukierek:)Piękny!!!
OdpowiedzUsuńSmakowity ten cukierek a jaki piękny! Wspaniały!
OdpowiedzUsuńSmakowity ten cukierek a jaki piękny! Wspaniały!
OdpowiedzUsuńFajny cukierek <3 Cieszę się,że dołączysz do tegorocznego projektu SOTM 2016.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.