Witajcie kochani
Pomyślałam sobie że może ten temat zainteresuje nie tylko osoby szydełkujące.
Ta gigantyczna serweta która ma 5m średnicy powstała w 2013r i jest dziełem grupy koronczarek z Koniakowa.Szczegółowe dane techniczne są pod tym linkiem
Zachęcam też odwiedzić stronę Centrum koronki koniakowskiej gdzie można uzyskać obszerne informacje o tym miejscu i pooglądać zdjęcia koronkowych prac.
Z mojej strony trochę wspomnień .Wiele lat temu specjalnie pojechałam do Koniakowa
żeby obejrzeć te słynne koronki,Wtedy udostępnione były dla turystów w niewielkiej chacie a miła Pani opowiadała jak to obecnie wygląda w tym rejonie heklowanie .Pamiętam że martwiła się że tradycja i umiejętności bedą stopniowo zanikać ,bowiem wśród młodych nie ma zainteresowania tą techniką i wzornictwem .
Na moje pytanie czy są może dostępne schematy koronki ,odpowiedziała że wszystko powstaje "w głowie "
Coś tam wtedy zakupiłam i zapomniałam o temacie .Póżniej trafiłam w robótkowej gazetce na wzór i opis wykonania niewielkiej serwetki koniakowskiej.Pamiętam że trochę się nad nią natrudziłam ale jakoś powstała.
Niedawno trafiłam w sieci na informację że powstało w Koniakowie centrum tej koronki i dzięki temu wzrosło zainteresowanie takim rękodziełem.Co bardzo istotne znalazły się fundusze na propagowanie tej pięknej techniki szydełkowania.
Zaczęłam szukać w internecie i znalazłam kanał na you tube gdzie są pokazane piękne prace ale jest też kilka tutoriali.
Oczywiście złapałam za szydełko i tym razem powstały małe serweteczki wg tutoriali z you tuba.Nie było łatwo o nie ale coś tam wyszło chociaż nie jestem zadowolona
Autorką tych serwetek jest p. Małgorzata Stanaszek z Koniakowa.
Pozdrawiam serdecznie życząc dobrej nocy
To jest właśnie piękne, że każdy może spełniać się w innej dziedzinie i tworzyć w niej cudeńka. Frywolitka, nie moja bajka, ale szydełko jak najbardziej. Piękne serwetki!!! Koniakowskie koronki słyną na cały świat, a dziewczyny tworzą piękne wzory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Koniaków niedaleko, koronki mają przepiękne, uczą młode heklować:)Każdego roku jest konkurs i pokaz uheklowanych rzeczy- sukienek, bluzek, spódnic itp. Cudeńka po prostu. Podobają mi się te koronki, ale żeby ładnie wyglądały wymagają po zrobieniu i upraniu naciągania, a u mnie w domu nie ma miejsca, bo mam kilka koniakowskich koronek, w tym duży obrus.
OdpowiedzUsuńAni szydełko, ani frywolitka, ani druty mnie nie ciągną więc nie wiem, co może być lepsze. Jak wolisz frywolitki to je rób.
Piękne są te koniakowskie szydełkowe cudeńka. Miałam okazję podziwiać na żywo te koroneczki, ale powiem szczerze też wolę frywolitkę, choć nie ukrywam, że lekko ciągnie mnie w stronę tych szydełkowych cudeniek:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKoniakowskie koronki są fantastyczne. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś szydełkowałam, teraz frywolitki, ale też małe formy wykonuję.
Pozdrawiam ciepło.
Widziałam te koronki z Koniakowa na żywo. Cóż lubię heklować ale koronczarkom z Koniakowa nigdy nie dorównam. Frywolitki próbowałam ale to nie technika dla mnie, nie porwała mnie tak jak szydełko, ale ja uważam że każdy robi to co lubi najbardziej , nie ma co się zmuszać do innej techniki, choć uważam że całkiem fajnie Ci wyszły te małe serwetki !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeszcze nie byłam w Koniakowie ale cały czas mam w planach.
OdpowiedzUsuńSama nie potrafię szydełkować nad czym bardzo ubolewam...
Twoje prace mi się podobają :).