piątek, 10 maja 2019

Marne postępy u Pomarańczarki

Witajcie !
Bardzo się cieszę że spodobała się Wam moja kurka needlepoint.Dziekuję za miłe komentarze !
Myslałam że nie będzie zainteresowania tą techniką haftu  a tu taka niespodzianka.

Dzisiaj w zasadzie nie ma się czym chwalić ale że to ostatni dzień na prezentację postępów w Nowym hafcie na Nowy Rok,to trzeba się wywiązać i podrzucić żabce te mizerne postępy
Muszę się przyznać że trochę zaniedbałam inne prace bo spodobała mi się zabawa z papierkami.
Ale trzeba wprowadzić jakiś porządek w robótkowaniu i ustalić kolejność wykonywania prac.
Teraz moja Pomarańczarka: tak było miesiąc temu

a tak jest obecnie


Trochę mało jak na cały miesiąc i w dodatku jest pomyłka w tle  .Tak to jest jak się nie chce rysować kratek - mam nauczkę.Zaczęłam nareszcie wyszywać postać .Wolno idzie bo trzeba skakać z kolorami po kilka krzyżyków.
Pędzę teraz zameldować się do żabci.
Wam drogie Koleżanki życzę ciepłego,słonecznego weekendu i dobrego odpoczynku !

7 komentarzy:

  1. Ja też nie lubię skakanego haftu. Nie wiem jak mam prowadzić nitki. Choć kilka xxx to i tak przybywa. Może w tym miesiącu będzie lepsza wena? Do końca roku jeszcze daleko i na pewno pokażesz nam obraz w ramie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Elżusiu, popodziwiam Cię - tak pięknie potrafisz haftować.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się piękny obraz Elżuniu :)
    Życzę Ci wspaniałej, słonecznej niedzieli i gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Liczy się, że jest postęp - nawet niewielki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pojedyńcze krzyżyki spowalniają pracę, ale częst dają też fajny efekt:-)
    Pozdrawiam cieplutko i miłego wyszywania Ci życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już w tej chwili haft przyciąga uwagę - piękne kolorki i misterna praca .

    OdpowiedzUsuń