środa, 26 kwietnia 2017

Kwietniowe kwadraciki

Witajcie moi drodzy !

Przyszła pora żeby pokazać kwietniowy,kwadracikowy urobek.

Na kołderkę dla Zuzi wskoczy rybka Tad:


dla Igorka Masza z motylkiem

 i kwadracik zapasowy ,który wyszyłam w ramach zabawy "Rok z misiem Fizzy Moon" /banerek z boku bloga/


Na dzisiaj to tyle.
Pozdrawiam i zyczę wszystkim pięknej pogody na majówkę !
Oby !!!



poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Podziękowania i wiklinowe warsztaty

Witam  poświątecznie i bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia .
Pochwalę się też śliczną karteczką przestrzenną ,którą dostałam od Madzi z bloga Mój świat haftu i rękodzieła.Miałam okazję zobaczyć "na żywo "jak jest zrobiona taka kartka.


Teraz warsztaty z papierowej wikliny które odbyły się tuż przed świętami.Było to trzecie spotkanie z tego tematu.Robiłyśmy wianki i pisankę decupage do tego wianuszka.Tym razem poszło mi dosyć łatwo i przyjemnie/ w przeciwieństwie do choinki ,którą wstyd było pokazywać/. .Zresztą oceńcie same tą moją radosną twórczość.Dodam że wianuszek pomalowałam już w domu farbą akrylową.


Na warsztatach były osoby w różnym wieku od kilkuletnich dzieci do emerytek.Takie spotkania to świetny relaks i odskocznia od codziennych obowiązków i zawsze można się czegoś ciekawego nauczyć.Każdy uczestnik bardzo poważnie podchodzi do zajęć i jednocześnie świetnie się bawi.
Wrzucam jedno zdjęcie z zajęć ,co prawda nie pytałam o pozwolenie ale chyba nikt mi głowy nie urwie.


Wybieram się też na warsztaty z rysunku dla początkujących,a nuż okaże się że mam talent...hi,hi

Pozdrawiam cieplutko i życzę aby wreszcie zrobiło się ciepło.











niedziela, 16 kwietnia 2017

Jutro lany poniedziałek




 Trochę informacji na temat tego mokrego zwyczaju /wikipedia/

Geneza ludowych zwyczajów obchodzonych w Poniedziałek Wielkanocny jest związana z praktykami Słowian, którzy czcili radość po odejściu zimy i przebudzeniu się wiosny. Śmigus i dyngus przez długi czas były odrębnymi obyczajami. Śmigus głównie polegał na symbolicznym biciu witkami wierzby lub palmami po nogach i oblewaniu się zimną wodą, co symbolizowało wiosenne oczyszczenie z brudu i chorób, a w późniejszym czasie także i z grzechu. Na śmigus nałożył się zwyczaj dyngusowania (dyngowanie), dający możliwość wykupienia się pisankami od podwójnego lania. Dyngus związany był z folklorystycznymi praktykami Słowian poświęconym ekspedycji. Polegał na odwiedzaniu znajomych i przypadkowych osób. Wizytom zazwyczaj towarzyszył poczęstunek, bądź darowizna z zaopatrzeniem na drogę[7].
Słowianie uważali, że oblewanie się wodą miało sprzyjać płodności, dlatego oblewaniu podlegały przede wszystkim panny na wydaniu, z tego powodu obrządki polewania się wodą miały niekiedy charakter matrymonialny[8]. Po synkretyzmie z chrześcijaństwem w niektórych regionach ustalono, że trzeciego dnia Wielkanocy panny i dziewczęta mają prawo do odwzajemnionego rewanżu za wcześniejsze oblanie ich wodą[3].
Dawniej zwyczaj polewania się wodą znany był głównie na wsi[a], zwyczaj tam był huczniej obchodzony. Polewanie perfumami nie było jeszcze znane, a do praktyk stosowano m in. cebrzyki z wodą. Polewaniu się wodą towarzyszyło często wielkanocne smaganie. O znaczącej obrzędowości śmigusa-dyngusa w dawnych czasach świadczą gdzieniegdzie zachowane tradycje z urodzajem, m in. związane z kultem palm wielkanocnych. Oprócz tego obchodzone są także obrzędy takie jak: śmiergust, kurek dyngusowy, dziady śmigustne czy przywołówki[7].

Życzę wszystkim wesołego śmigusa -dyngusa !



czwartek, 13 kwietnia 2017

Wielka Noc -życzenia


Jam jest zmartwychwstanie i żywot ; kto we mnie wierzy,choćby i umarł,żyć będzie

Ew. Jana 11,25


Kochani ,życzę wszystkim głębokiego,duchowego  przeżywania tych Świąt oraz dobrego
odpoczynku i oczywiście ciepłej ,słonecznej pogody.



piątek, 7 kwietnia 2017

Kwietniowy Hasiok

Witajcie kochani !

Hasiokowa zabawa trwa /banerek z prawej strony bloga/ .Dzisiaj prezentujemy swoje hasiokowe pojemniki.Nitek trochę przybyło jednak ciągle jeszcze rozpędzam się i wyrzucam resztki do śmieci.

Mój słoik prezentuje się tak:



W tle stanął sobie nieśmiało koszyczek z papierowej wikliny zrobiony na warsztatach organizowanych w mojej bibliotece.To jest mój pierwszy wiklinowy wytwór ,bardzo niedoskonały ale co tam....
Póżniej była jeszcze choinka ciut koślawa a w poniedziałek będziemy robić wianek.
Dodam że wszystkie warsztaty finansowane są w całości przez gminę.Trzeba być tylko czujnym ,bo jest dużo chętnych a ilość miejsc ograniczona -słowem fajna sprawa.

Pozdrawiam wszystkich wiosennie ,życzę słonecznego i cieplutkiego weekendu !